Wycieczka 4 - Wzdłuż Kanału Łączańskiego
Start: stacja PKP Skawina Zachodnia
Meta: stacja PKP Jaśkowice
Całkowita długość wycieczki: 13,2 km
Szacunkowy czas przejazdu (bez odpoczynków oraz czasu dojazdu pociągiem): 1 godzina
Dodatkowe informacje:
- 90 % wycieczki poprowadzone po wydzielonych drogach dla rowerów.
- Podróż pociągiem ze stacji Kraków Główny do stacji PKP Skawina Zachodnia zajmuje około 30 min.
- Trasę można wydłużyć – wracając tą samą drogą do Skawiny (ok. 24 km), jadąc wzdłuż Wisły do Skawiny (32 km) lub Wiślaną Trasą Rowerową do Krakowa (ok. 50 km).
- GPX do pobrania.
Kanał Łączański, zwany również Kanałem Łączany-Skawina, powstał w latach 50. XX wieku. Biegnie równolegle do Wisły, łącząc ze sobą wieś Łączany ze Skawiną. Kanał pełni trzy ważne funkcje: dostarcza wodę do elektrowni w Skawinie, służy jako kanał żeglugowy, a dzięki temu, że jego brzegi porastają szuwary, jest rajem dla ptactwa wodnego.
Trasa rowerowa wzdłuż Kanału Łączańskiego oficjalnie została otwarta w lipcu 2022 roku. Swój początek ma w Skawinie i prowadzi do wsi Jaśkowice. Jej długość to około 12 km. Praktycznie w całości odseparowana jest od ruchu samochodowego, a jej gładka, w większości asfaltowa nawierzchnia, ułatwia poruszanie się nawet mniej wprawionym rowerzystom. My zdecydowaliśmy się pojechać do Skawiny pociągiem, korzystając z połączenia Kolei Małopolskich.
Ruszamy z dworca PKP Kraków-Bonarka, a wysiadamy na stacji Skawina Zachodnia. Pierwsze kilkaset metrów jedziemy drogą w ruchu ogólnym – ul. Piłsudskiego, następnie ścieżką rowerową wzdłuż obwodnicy Skawiny. Po przejechaniu przez most odbijamy w lewo i jesteśmy na właściwej trasie rowerowej wzdłuż Kanału Łączańskiego.
Pierwszym charakterystycznym punktem naszej wycieczki jest śluza w Borku Szlacheckim stanowiąca najwyższą tego typu budowlę w Polsce. Zatrzymujemy się na chwilę, by spojrzeć na szeroko rozlane wody Kanału Łączańskiego, po czym ruszamy dalej. Od samego początku jedzie nam się bardzo wygodnie, nawet nasz najmłodszy rowerzysta pokonuje kolejne kilometry bez problemu. Droga jest prosta i intuicyjna, a co jakiś czas przy trasie znajdują się tablice z mapą, na których możemy sprawdzić, gdzie jesteśmy.
Kanał Łączański jest bardzo malowniczy. W szuwarach porastających jego brzegi dostrzec można między innymi łabędzie. Po drodze napotykamy przerzucone nad kanałem mosty, na które można wjechać, by rzucić okiem na okolicę – z nieco innej, wyższej perspektywy. W zasadzie przez cały czas jedziemy odseparowaną od ruchu samochodowego ścieżką. Jedynie pomiędzy Zelczyną a Wielkimi Drogami jest krótki odcinek poprowadzony w ruchu ogólnym. Natężenie ruchu jest jednak znikome, co pozwala na bezpieczny przejazd.
Dojeżdżamy do wsi Jaśkowice. Nie udajemy się jednak od razu na stację. Jedziemy dalej aż do końca trasy rowerowej. Ostatnie 400 metrów prowadzi drogą szutrową, ale dla nas nie stanowi to problemu. Po osiągnięciu mety można udać się do pobliskiej Przystani Rowerowej, by odpocząć lub coś zjeść. Stąd na stację w Jaśkowicach jest zaledwie kilka minut jazdy.