"Do 4 razy sztuka", bo dopiero za czwartym przetargiem udało się wybrać wykonawcę, który zaprojektuje i wybuduje prawie 40 km odcinek tej międzynarodowej trasy z Lekszyc do Wiślicy. Termin wykonania określony został na koniec przyszłego roku. Gdyby kogoś ciekawiły szczegóły przetargowe, to odsyłamy na tą stronę bit.ly/2WhdhWf

Trasa ma zostać poprowadzona w większości nowymi drogami rowerowymi wybudowanymi w śladzie dawnej linii kolejki wąskotorowej, która kursowała kiedyś przez malownicze Ponidzie. Tylko na 6 km ma zostać poprowadzona istniejącymi drogami, a przebiegać będzie przez gminy Wiślica, Opatowiec, Czarnocin i Kazimierza Wielka. Ma mieć szerokość od 2 do 3 m, nawierzchnię asfaltową, miejsca odpoczynku oraz tablice informacyjne. Już nie możemy się doczekać efektów!

Wizualizacja przebiegu poniżej, odcinek jest też zaznaczona na mapie przebiegu małopolskiej części EV11 bit.ly/mapEV11

W oczekiwaniu na budowę tej trasy już gorąco polecam jazdę po drogach i dróżkach na północny wschód od Krakowa. Jest tu co prawda mocno interwałowo, bo to same górki i doliny (dlatego ta nowa trasa tak się przyda, bo będzie w miarę płaska), ale warto już teraz zapuścić się na te tereny pradawnego państwa Wiślan. Wisi tu w powietrzu jakaś nieopisana tajemnica, którą najlepiej odkrywa się właśnie na rowerze. Spróbujcie kiedyś przejechać się obok Góry Byczowskiej czy zaglądnąć do największego w Polsce  średniowiecznego grodziska w Stradowie.

Dodatkowo budowa tego fragmentu EV11 w woj. świętokrzyskim będzie miała dodatkowe zalety:

• Zapewni dotarcie w okolice szlaku GreenVelo i dalej do Kielc (i powrót do Krakowa pociągiem).
• Stworzy świetną pętlę wykorzystując gotowy fragment Wiślanej Trasy Rowerowej Niepołomice - Szczucin oraz budowany właśnie nowy most na Wiśle w Korczynie. Mają być na nim ścieżki rowerowe oraz gładkie połączenie z wałami wiślanymi po którym przebiega WTR.
• Będzie też przedłużeniem odcinka trasy VeloNatura, czyli małopolskiego odcinka trasy EuroVelo11. Styk obu tras ma nastąpić właśnie w Lekszycach.

Przypominam, że na tym "ostatnim" odcinku małopolskim EV11, z którym ten odcinek świętokrzyski ma się połączyć (czyli od granic m. Krakowa do Lekszyc) trwają aktualnie prace szczegółowego projektowania i zbierania pozwoleń na budowę, czyli ta najbardziej żmudna część prac. Mają się one zakończyć we wrześniu 2019 r. i potem ma być ogłoszony przetarg już na samą budowę. Bardzo prawdopodobne, że zakończenie prac budowlanych i oddanie tras w obu województwach nastąpi w podobnym momencie, czyli na koniec 2020 r.

Wąskim gardłem pozostaje niestety odcinek EV11 na terenie Krakowa z dwóch powodów. Planowany remont ul. Kocmyrzowskiej od. ul Darwina do granicy miasta (wzdłuż której ma biec EV11 po nowej infrastrukturze rowerowej) niestety został przełożony na kolejny rok i nadal nie jest pewne czy faktycznie ruszy w 2020 r. Dodatkowo EV11 musi też przeciąć planowany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad węzeł Grębałów w ciągu drogi krajowej S7, ale na przyjętych koncepcjach wyglądało to o wiele lepiej niż np. w rejonie istniejącego węzła Ptaszyckiego w Krakowe. W ramach prac ma powstać m.in. nowy wiadukt tramwajowy, a ten obecnie wykorzystywany ma posłużył właśnie pieszym i rowerzystom. Obecnie trwają prace projektowe, a termin zakończenia przypada na początek 2022 roku.