Jacek Malczewski w Muzeum Narodowym. Wystawa tylko do końca lipca

Obraz z postacią mężczyzny
Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała – miał mówić swoim studentom i kolegom z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych Jacek Malczewski. Malarz stworzył niepowtarzalną galerię symbolicznych obrazów i jest jednym z najbardziej oryginalnych artystów Młodej Polski. Wędrujmy małopolskimi śladami jego życia.

Krok pierwszy: Kraków, Muzeum Narodowe

 Był „poetą malarstwa i malarzem poezji” znajdującym właśnie w poezji, szczególnie tej z okresu romantyzmu, nieskończone źródło inspiracji. Była to twórczość wielowątkowa, będąca świadectwem jego wielkiej fantazji oraz wrażliwości neoromantyka i wyrafinowanego humanisty, malarza na wskroś przesiąkniętego polskością – czytamy w zapowiedziach Muzeum Narodowego w Krakowie, w którym zobaczyć można wystawę „Jacek Malczewski romantyczny”. Zgromadzono tu około 170 prac malarza zgrupowanych wokół wątków: mesjanizm (rodem z Juliusza Słowackiego), folklor, rozważania o sztuce. Jacek Malczewski był z pokolenia artystów, które sprawy polskie uważało za fundamentalne, a dyskusja wokół nich odbywała się przez twórczość. Stąd jego zaklęcia „Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała”, co było żądaniem aby sztuka kształtowała duszę odbiorcy, aby wprowadzała go w krąg spraw najważniejszych. Obok obrazów Malczewskiego trudno przejść obojętnie, jego postaci przeciągają jednocześnie dosłownością i wielką zagadką. Są na granicy rzeczywistości i snu. Mamy więc galerie postaci z legend i baśni, jak chimery, które tak kochał, wyobrażenia aniołów – także tych złowrogich, niosących śmierć. Możemy zobaczyć zapis jego rozterek duchowych, które symbolizował w postaci wirów różnych postaci. Jego obrazy należą do klasyki polskiego malarstwa. Często malował siebie, zobaczymy więc artystę pewnego siebie, hardo patrzącego na widza, ale też startego na proch przez melancholię. Zobaczymy dziesiątki postaci kobiecych, niemal wszystkie podobne do siebie, czy to wiejska dziewczyna przy studni, czy anioł śmierci, czy rusałka. Do kogo należy ta twarz? Wyjaśnimy to później.

Obrazy Jacka Malczewskiego można zobaczyć także:

Krok drugi: Kraków, Akademia Sztuk Pięknych

Dzisiejszy gmach Akademii Sztuk Pięknych na placu Matejki zbudowany został w latach 1877-1879, a pierwszym jej rektorem był Jan Matejko. Nie zdajemy sobie sprawy, że uznawany dziś za artystę arcypolskiego i anachronicznego, był w swoich czasach jednym z najbardziej poważanych artystów świata. Każde wystawienie jego płócien na salonach sztuki wywoływało poruszenie w Europie – dyskusje, recenzje i nagrody. I to za jego kadencji w szkole nagromadziło się grono wybitnych artystów, którzy sami zostawali wkrótce profesorami ASP. Właśnie w tym gmachu uczyli się, a potem nauczali: Stanisław Wyspiański, Józef Mehoffer, Julian Fałat, Leon Wyczółkowski, Teodor Axentowicz, Józef Pankiewicz, Konstanty Laszczka, Aleksander Kotsis, Wojciech Weiss, Stanisław Ignacy Witkiewicz,  Tadeusz Makowski, Ksawery Dunikowski i właśnie Jacek Malczewski. W działalność pedagogiczną angażował się artysta już pod koniec XIX wieku, nauczając na specjalnych kursach rysunku kobiety, które nie miały wtedy wstępu do szkół artystycznych. Malczewski był rektorem ASP w latach 1912-1914.

Krok trzeci. Kraków, dom Jacka Malczewskiego, willa Pod Matką Boską

Urodził się w 1854 roku w Radomiu w rodzinie o wielkich tradycjach patriotycznych i artystycznych, a jego wychowawcą w latach dziecinnych był pozytywistyczny pisarz Adolf Dygasiński. Do Krakowa przyjechał w 1871 roku, został uczniem gimnazjum i jako wolny słuchacz chodził na zajęcie do szkoły artystycznej, która w 1873 roku została Szkołą Sztuk Pięknych (poprzedniczka ASP). Na prośbę Jana Matejki Malczewski został wkrótce jej studentem, a potem wyjechał w podróż artystyczną po Europie. W 1888 roku ożenił się z Marią Gralewską. Zamieszkali w willi Pod Matką Boską na krakowskim Zwierzyńcu (ulica Księcia Józefa 29), w widokiem na Wisłę i klasztor norbertanek, gdzie powstała część dzieł artysty i gdzie urodził się jego syn Rafał. Dom ten zachował się do dzisiaj.

Malczewski był też wraz ze Stanisławem Wyspiańskim, Józefem Mehofferem i Teodorem Axentowiczem założycielem Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka, które stało się nowym impulsem dla polskiego życia artystycznego, grupując najwybitniejszych artystów i urządzając ponad 100 wystaw, także zagranicznych.

Krok czwarty. Dwór w Lusławicach i Skałka

Po I wojnie światowej Jacek Malczewski otrzymał jeden z pierwszych Orderów Odrodzenia Polski przyznawanych za wybitne osiągnięcia między innymi na polu kultury i sztuki. Także wtedy przeżył kolejny zwrot w swoim spojrzeniu na sztukę, która wydała mu się nieprzystająca do nowych czasów. Powstały wtedy liczne autoportrety i cykl „Moje życie” podejmujący problem artystycznych wizji, inspiracji i skażony pesymizmem. Z tych lat pochodzi także tryptyk „Mój pogrzeb”. Od 1923 jego przystanią życiową stał się dwór w Lusławicach pod Tarnowem, gdzie założył szkółkę malarską dla okolicznych dzieci.

Dwór w Lusławicach (obecnie Europejskie Centrum Muzyki) jest jednym z ciekawszych dworów polskich w Małopolsce. Zbudowany został na początku wieku XIX. W latach dwudziestych wieku XX mieszkały tu siostry Malczewskiego, a w latach 1923-1926 artysta z żoną. Tu obchodził półwiecze swojej twórczości i tu powstawały ostatnie obrazy. Trzeba przypomnieć, że świat wiejskich dworków był tłem wielu obrazów Malczewskiego, nawet tych o fantastycznej tematyce.

Zmarł w Krakowie w 1929 roku i po wielkiej ceremonii pogrzebowej spoczął w Krypcie Zasłużonych w kościele na Skałce obok Stanisława Wyspiańskiego.

Krok piąty. Kraków, cmentarz Rakowicki, grób muzy

Oglądając obrazy Malczewskiego nie sposób nie dostrzec podobieństwa twarzy i figury znacznej części postaci kobiecych. Artysta malował wciąż tę samą kobietę – jako chimerę, anioła, wiejską dziewczynę, personifikację śmierci. To Maria Balowa, muza i kochanka. To ona miała zachwycić jego wyobraźnię postaciami mitycznymi.  Nazywał ją „Afrodytą swojego życia”. Poznali się około 1900 roku, pozostając we wzajemnych relacjach do 1913, kiedy Balowa zerwała związek. O ćwierć wieku młodsza i piękna, zamężna kobieta, nie kryła fascynacji twórczością i osobowością malarza. Co ciekawe, podobną fascynację żywił mąż Marii, urządzając nawet dla niego pracownię w swoim majątku. Balowa była natchnieniem Malczewskiego i jego duchową powierniczką. „Anioł śmierci, „Bachantka”, „Pytia”, „Autoportret z muzą”, „Ellenai”, „Śpiąca Harpia”, „Zauroczenie”, „U źródeł prawdy”, „Zatruta studia z chimerą” i wiele, wiele innych to wizerunki Marii Balowej.

Maria Balowa zmarła w Krakowie w 1955, a jej dom do śmierci był artystycznym salonem miasta. Jest pochowana na cmentarzu Rakowickim  (kwatera HE, rząd 2, miejsce 6).

Krok szósty. Tatry i Zakopane, Rafał, syn Jacka

Trudno nie opowiedzieć tutaj o synu Jacka Malczewskiego, pisarzu, felietoniście, a w końcu malarzu zupełnie innej epoki. Rafał Malczewski urodzony w 1892 w willi pod Matką Boską, student ASP, w latach 1915-1939 mieszkał w Zakopanem. Był odważnym taternikiem, śmiałym narciarzem, roztropnym ratownikiem TOPR. Kochał Zakopane jak nikt, był częścią jego międzywojennego świata, uczestnikiem najważniejszych wydarzeń kulturalnych i towarzyskich. To on jest autorem pojęcia „Zakopane – pępek świata” i głęboko w nie wierzył opisując podtatrzańskie życie w cyklu felietonów „Od cepra do wariata” i „Narkotyk gór. Nowele tatrzańskie”. Ojciec kupił mu w Zakopanem willę Marysin przy ulicy Zamoyskiego 5. W malarstwie, utrzymanym w duchu formistycznym, inspirował się Tatrami, zostawiając doskonałe obrazy między innymi „Wiosna w górach”. Obrazy Rafała Malczewskiego ma w swojej kolekcji Muzeum Tatrzańskie (Willa Oksza).

 

 

Multimedia


Powiązane treści